Dnia 11 maja 2013 roku od wczesnych godzin porannych do Warszawy przybywali twórcy i kolekcjonerzy ludowych instrumentów a także nietypowych muzykaliów. Targowisko Instrumentów odbywało się po raz trzeci, w atmosferze wielkiego święta. Głównym celem tych spotkań jest wymiana doświadczeń i nawiązanie kontaktów oraz przede wszystkim możliwość przedstawienia i obejrzenia niezwykle bogatej oferty instrumentów ludowych.

Wśród twórców z całej Polski i nie tylko Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych z Szydłowca prezentowało swoje zbiory, przede wszystkim instrumenty i narzędzia muzyczne nie eksponowane na co dzień w salach muzealnych. Wszyscy miłośnicy polskiego instrumentarium mogli obejrzeć maleńki wycinek całej kolekcji Muzeum – prezentację najważniejszych typów instrumentów ludowych. Znaczną część prezentacji stanowiły instrumenty z okolic Szydłowca i Skarżyska Kamiennej.

Z grupy idiofonów prezentowana była niezwykła drewniana grzechotka o skomplikowanym geometrycznym kształcie, wykonana bez użycia gwoździ oraz kołatki, m. in. komplet wykonany przez Jana Rafalskiego z Jagodnego. Duże zainteresowanie, szczególnie wśród gości festiwalowych ze Szwecji i Austrii, budziły skrzypce: Władysława Barańskiego ze Skarżyska Kamiennej wykonane przed 1939 rokiem, które wyróżniały się ciekawym i nietypowym kształtem wraz z dopasowanym, drewnianym futerałem oraz Henryka Traczyka z Radomia pochodzące z 1941 roku. Ciekawostką była ligawa, na której budowniczy Czesław Korycki umieścił dedykację „Dla Muzeum w Szydłowcu”. Kolekcję bębenków reprezentowały dwa instrumenty, jeden słynnego skrzypka łowickiego Stanisława Klejnasa, drugi twórcy z Bienieńdzic (radomskie).

Gościem specjalnym wydarzenia był Czesław Adamczyk – budowniczy i mistrz gry na harmonii pedałowej. Targowisko było wspaniałą okazją prezentacji jego twórczości z kolekcji muzealnej – trzyrzędowej harmonii pedałowej z 1989 roku, oraz perkusji z namalowanymi uroczymi myszkami, na której kapela Adamczyków, przez tancerzy nazywana „Ścigłe Felki”, grywała podczas wesel i zabaw w latach swojej świetności. Nikogo więc nie dziwiła a wręcz zadziwiała wspaniała muzyka dobiegająca ze stanowiska Muzeum z Szydłowca – to pan Czesław wygrywał piękne mazurki, poleczki, oberki na przedwojennej harmonii pedałowej firmy Borucki, którą obecnie ma w posiadaniu. Mistrzowi przygrywała Katarzyna Zedel na bębenkach twórców z sąsiednich stanowisk.

Radością wspólnego muzykowania dzielili się wszyscy. Cenne było spotkanie pana Czesława z jego kolegami po fachu, którzy dopytywali o ważne kwestie techniczne dotyczące harmonii i z wielką ciekawością przysłuchiwali się jego mistrzowskim wykonaniom tradycyjnych melodii.

Prezentacja zbiorów szydłowieckiego Muzeum cieszyła się dużą popularnością. Zainteresowanie budziły nie tylko wyjątkowe eksponaty, ale także pokaz multimedialny przedstawiający siedzibę, dzieje i działalność instytucji. Wiele pytań padało także na temat samego miasta Szydłowca wraz z zamkiem Szydłowieckich i Radziwiłłów, ich historii i dziedzictwa.

W przestrzeniach Fortecy Kręglickich z każdego zakątka słychać było muzykę, nie tylko zaproszonych muzykantów, którzy zdradzali tajniki budowy i gry na poszczególnych instrumentach, ale także odwiedzających Targowisko Instrumentów, którzy próbowali swych sił na przywiezionych przez twórców przeróżnych instrumentach.